19 maj 2009

Nic dwa razy się nie zdarza?

Przeglądając archiwum bloga natrafiłam na grudniowy post
Jerzego P. o cudownym programie do tworzenia wirtualnych Polaroidów, postanowiłam sprawdzić, czy powstała już wersja dla Windowsa. Okazało się że tak!
Ściągnęłam program, spróbowałam.
Zabawa świetna a efekt niesamowity!
Zwłaszcza dźwięk i przejścia kolorystyczne podczas oczekiwania na wywołanie.
Po prostu genialne oszustwo, polecam!

http://www.poladroid.net/





Tak więc zamieszczam tu kilka moich skanów z ostatniej wycieczki do Kapańca,zamienionych w PolaDroidy.
A tak na marginesie wspomnę jeszcze, nie bez złośliwości, że jak się ostatnio coraz częściej okazuje, łatwiej pozbyć się zdjęć, które istnieją w rzeczywistości poza wirtualnej niż tych w postaci cyfrowej... Dziwne prawda?
Niestety chyba już dawno minęły czasy, kiedy zdjęcie na papierze budziło jakikolwiek szacunek a może inaczej, raczej pamiętają je tylko Ci którzy fotografię wciąż traktują jako pamiątkę a nie zbyt dużo zastanawiają się nad jej wartością artystyczną, estetyczną czy rynkową.




Kam

1 komentarz:

Radio Terror pisze...

fajny efekt :) bawię się czymś takim (polaroid i cross processing) za pomocą wtyczek do PS, wciągające ;)