31 maj 2009

Zabawowa Niedziela






Nie ma to jak spotkać przypadkowo swoich znajomych i dobrze się bawić.
Plac Zabawiciela

Już od jutra!


Dni Warszawskich Organizacji Pozarządowych

Szczególnie zapraszamy na:

otwarcie wystawy Warszawa, da się zrobić! w Pasażu Wiecha 01.06. o godz. 17:00

Wystawa to spacer po organizacjach, które zaczęły swoją działalność na przełomie XIX i XX wieku lub na początku XXw. Ich siedziby istnieją często do dziś np. Dom Sierot prowadzony przez Janusza Korczaka mieścił się na dzisiejszej ulicy Jaktorowskiej a w ozdobnym budynku na Foksal siedzibę mieli wioślarze. Przedstawiając 16 organizacji chcieliśmy pokazać jak różnorodne były przedwojenne organizacje. Ile się działo w wielu dziedzinach. NGOsy nie zaczęły sie po '89, tylko znacznie wcześniej. Co ciekawe wówczas nie było żadnych grantów czy dofinansowań. Towarzystwa, kluby i koła działały na zasadzie składek od członków grup. Była to na prawdę działalność społeczna. Tworzona przez ludzi i dla ludzi.

Autorzy: Adam Hornung, Jan Mencwel, Marzena Michałek, Cyryl Skibiński, Aleksandra Stańczuk

akcję Grupy OF w Coffee Karma - 03.06. od godz. 13

Kreatywne konsultacje na tematy obywatelskie z wykorzystaniem fotografii połączone z wystawą Przekrój i Postój. Jesteśmy ciekawi z czym kojarzy się ludziom animacja kultury. Brzmi poważnie ale będzie dużo zabawy.

Cały program dni na stronie www.dwop.pl

21 maj 2009

19 maj 2009

Nic dwa razy się nie zdarza?

Przeglądając archiwum bloga natrafiłam na grudniowy post
Jerzego P. o cudownym programie do tworzenia wirtualnych Polaroidów, postanowiłam sprawdzić, czy powstała już wersja dla Windowsa. Okazało się że tak!
Ściągnęłam program, spróbowałam.
Zabawa świetna a efekt niesamowity!
Zwłaszcza dźwięk i przejścia kolorystyczne podczas oczekiwania na wywołanie.
Po prostu genialne oszustwo, polecam!

http://www.poladroid.net/





Tak więc zamieszczam tu kilka moich skanów z ostatniej wycieczki do Kapańca,zamienionych w PolaDroidy.
A tak na marginesie wspomnę jeszcze, nie bez złośliwości, że jak się ostatnio coraz częściej okazuje, łatwiej pozbyć się zdjęć, które istnieją w rzeczywistości poza wirtualnej niż tych w postaci cyfrowej... Dziwne prawda?
Niestety chyba już dawno minęły czasy, kiedy zdjęcie na papierze budziło jakikolwiek szacunek a może inaczej, raczej pamiętają je tylko Ci którzy fotografię wciąż traktują jako pamiątkę a nie zbyt dużo zastanawiają się nad jej wartością artystyczną, estetyczną czy rynkową.




Kam

7 maj 2009

Inspirująca ciekawostka



Przy okazji lektury o Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych przeczytałam:

"WPP to niezależna organizacja pozarządowa założona w 1955 roku w Amsterdamie. Celem fundacji jest promocja fotografii prasowej. Najistotniejszą formą jej działalności jest przygotowanie prestiżowego dorocznego konkursu na najciekawsze fotografie mijającego roku."

Może jednak warto zastanowić się nad założeniem stowarzyszenia:)

pozdrawiam
O.

6 maj 2009

Zapraszamy!!!

na wystawę zdjęć Jacka Jaśko w Lubomierzu.


Ja już byłam i polecam wizytę w tym przepięknym miejscu.



"Galeria za miedzą" w Lubomierzu.
Kamila

1 maj 2009

Remanent - reportaż


Remanent – otwarty dzień animacji kultury
27.04.2009, Instytut Kultury Polskiej, UW
dokumentacja foto

Już przed godziną 10 ruch w Instytucie. Porozkładane czerwone krzesła barowe po całym budynku. Stoisko z publikacjami specjalizacji animacja kultury, oraz dziwnie krzątające się osoby.

11:15 - łomoty ułożone w harmonijne dźwięki remontu i budowy dochodzące z głośników przyciągają kroczących na zajęcia studentów UW. Nagle tajemnicze dziewczyny w białych skafandrach wybiegają z IKP rozstawiając czerwone barowe krzesła wokół klombu przed wejściem do IKP.
REMANENT OTWARTY.

Na każdym piętrze do godziny 15 można zobaczyć prezentacje z poszczególnych warsztatów, które odbyły się podczas roku akademickiego 2008/2009 specjalizacji animacja kultury.

Piętro -1, czyli tuż po wejściu do Instytutu, film z projektu Zdania Napowietrzne, który miał miejsce w Izraelu. Można poczęstować się efektami akcji, w postaci ołówków, magnesów na lodówkę czy kartek z krótkimi sentencjami wymyślonymi przez polskiego artystę Ryszarda Grzyba tj. „bardzo lubię nie musieć nic”, zarówno po polsku jak i w jidish.

Po przeciwnej stronie prezentacja fotografii dokumentujących warsztat reżyserski Animowanie Ludzi.

Chcąc kupić sobie kawę lub sok, można zobaczyć co się działo podczas projektu animacyjno-etnograficznego Miejsce Wspólne w Ostałówku. Jedną część prezentacji stanowi pokaz zdjęć, drugą rozwieszona bielizna oraz płachta z hasłami związanymi z etnografią i animacją.

Nawet idąc do łazienki w przerwie między zajęciami natkniemy się na akcję animatorów – Autoportrety z toalety. Popatrz w lustrze i się narysuj.

Na półpiętrze jest możliwość zakupu publikacji i książek o tematyce związanej ze specjalizacją, praktykami, zarządzaniem projektem. Nieco wyżej z rzutnika na schodach leci prezentacja działań i efektów projektu Wspólna Przestrzeń Grupy Okołofotograficznej, który odbył się w Krakowie i polegał na animowaniu mieszkańców i turystów różnymi technikami fotograficznymi.

Na ostatnim piętrze znajduje się sala 10 – biuro animacji kultury, oraz sala 111, która do godziny 16 służy za zaplecze, mają w nim miejsce przygotowania do kolejnych etapów Remanentu.
W długim korytarzu obok sali 13 słychać głosy – to film nagrany podczas prób warsztatu organizowanego przez Komunę Otwock.

Godz. 13:30 – wernisaż warsztatu Urszuli Kochanowskiej „Czytanie Obrazów”, którego efekty można oglądać na ścianach korytarzy Instytutu.

14:50 zamieszanie przed IKP i przed Starym Buwem, czyli akcja słowna Laboratorium Edukacji Twórczej – warsztat Projektowanie Sytuacji Twórczych XX+XY, polegający na porównaniu i spisaniu cech przypisywanym kobietom (niebieskie listewki) i mężczyznom (czerwone listewki).

Od 15 kolejne poruszenie w budynku – zmiana ekspozycji. Wszystkie dotychczasowe prezentacje znikają a na ich miejsce tworzą się nowe, związane ze stażem w Wielkiej Brytanii 4 grup w ramach projektu Community Arts. Teoria i Praktyka.
Zaczynamy w Pokoju Głowa (s.10) - krótkie wprowadzenie w temat Ani Rogozińskiej, rozdanie instrukcji obsługi – jak poruszać się po IKP, żeby trafić do wszystkich prezentacji czyli:

1. Pokój Głowa(s.10), w którym rozwieszone są białe kartki, na których można spisać swoje przemyślenia – pomysł Agnieszki Pajączkowskiej
2. Korytarz na 2 piętrze, czyli projekt Page after Page Kamili Szuby – można poczytać i posłuchać muzyki przy klimatycznym oświetleniu, aby dowiedzieć się jak to naprawdę jest w Anglii
3. Między piętrem 2 a 1 akcja 1 grupy z Birmingham – wielokulturowe opowieści i rysunki
4. Parapety na 1 piętrze a na nich 3 osobiste prezentacje: Album z fotografiami Agnieszki Pajączkowskiej, cykl czarno-białych fotografii z wybrzeża Crosby pod Liverpoolem Davida Sypniewskiego oraz Pieczątki z podróży Oli Stańczuk
5. Przy stolikach oraz kawie rozłożył się Kampus Marzeń, czyli miejsce, gdzie każdy ma możliwość powiedzieć co mu pasuje, co lubi a czego nie na Campusie UW. Między fotografiami z Birmingham, gdzie odbyła się podobna akcja z globusem, widać fotografie z dnia dzisiejszego, studentów UW
6. Dwa zaułki na poziomie -1 to akcja Davida pt. Przedmiot ukradziony, zainspirowana stażem w Teatrze Nev Vick w Stoke-On-Trent oraz film Ani P. z regeneracyjnego spaceru po Stoke-On-Trent
7. Po prawej od wejścia do IKP, w miejscu gdzie wiszą zazwyczaj plakaty reklamowe, można obejrzeć serię fotografii Agnieszki P. porównujących realia Angielskie i Polskie – widzisz różnicę?
8. Przed wejściem, czyli na skwerku z klombem- Regeneracja – kolejna ekipa remontowa, czyli dziewczyny w białych skafandrach układające cegły, wieszające zdjęcia na murku wokół klombu oraz układające magiczne kartony. Wszystko po to aby przybliżyć temat regeneracji, tak istotny w Anglii a szczególnie w Stoke-On-Trent, gdzie władze miasta wyburzają ogromną całe dzielnice pod największe w Europie Tessco

Ola